W środę Wielka Brytania ponownie będzie musiała zmierzyć się ze strajkami pracowników kolei. W Proteście ma brać udział ponad 40 tys. pracowników.

Zdaniem związku zawodowego RMT w środę w pracy nie pojawią się pracownicy organu Network Rail oraz 14 największych przewoźników kolejowych. W tym dniu będzie miała miejsce również inny strajk – wśród pracowników linii Avanti West Coast w Birmingham. Pracownicy koeli chcą w ten sposób walczyć o satysfakcjonującą ich podwyżkę prac, większe bezpieczeństwo pracy oraz dobre warunki.

Eksperci uważają, że protest w znacznym stopniu utrudni komunikację w całym kraju, w tym głównie w Milton Keynes. Tego dnia w tej lokalizacji odbędzie się półfinał Euro 2022 kobiet.

Transport for London (TfL) ostrzega przed zakłóceniami na wszystkich liniach i stacjach współdzielących infrastrukturę z Network Rail. Utrudnienia mają potrwać jeszcze w czwartek.

W najbliższą sobotę odbędzie się natomiast kolejny strajk – maszynistów.

Network Rail nie podwyższył swojej oferty pracy. Zdaniem związków zawodowych pojawiły się natomiast groźby dotyczące przymusowych zwolnień oraz cięcia płac, jeżeli akcja protestacyjna dojdzie do skutku. Dyrektor generalny Network Rail, Andrew Haines oskarża z kolei władze RMT o prowadzenie gier politycznych.