
Polak, który wszczął pijacką burdę na pokładzie samolotu, usłyszał wyrok pół roku pozbawienia wolności
Polak, który pod wpływem alkoholu wszczął burdę w samolocie Ryanair z Krakowa do UK, usłyszał wyrok. Sąd w Manchesterze skazał mężczyznę na pozbawienie wolności w zawieszeniu.
30-latek został aresztowany na lotnisku w Manchesterze. Personel Ryanaira zgłosił jego zachowanie policji. Mężczyzna miał kilkukrotnie zdejmować maseczkę ochronną podczas lotu i nie reagować na uwagi załogi. Jednemu z członków załogi Polak miał powiedzieć także „fuck off”. Jak się okazało, mężczyzna był pijany.
Adwokat bronił mężczyznę, że ten był przybity po spotkaniu z córką, która przebywa w Polsce. 30-latek miał przeżywać rozstanie z dzieckiem.
Polak przyznał się do zarzutów dotyczących stanu nietrzeźwości i zachowania po spożyciu alkoholu. Mężczyzna został skazany na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 1,5 roku. Ponadto został zobowiązany do zapłacenia 500 funtów grzywny oraz musi przepracować 150 godzin w ramach prac publicznych.
Dołącz do dyskusji: